Zima… luty… i jak tu wyjść w plener? chyba pytanie, które zadaje sobie większość „akciarzy”. Co można zrobić i z kim skoro wszędzie jest szaro, brudno i ponuro?
Ale ta zima jest jakaś dziwna… w połowie lutego zrobiło się 10 stopni na plusie. Do tego w prognozach pogody zapowiadają słoneczny dzień
hmmm…? może by tak wyrwać się na chwilkę w plener?
Taki mega spontan szybko na forum maxmodels i na facebooku daję ogłoszenie, że szukam odważnych modelek do wyjścia w plener. A tu pisze mi Sylwia z którą miałem kilka dni wcześniej sesje, że akurat ma dzień wolny od pracy. Zgadujemy się… i dzień później jedziemy by zrobić coś w plenerze
Gdy jedziemy autem to mamy wspaniałą pogodę. Piękne Słońce… idealne warunki do zdjęć. Przyjeżdżamy na miesce sesji – jest super. Sylwia się szybko szykuje… ja wyciągam aparat, mierze światło… a jest tak piękne, że światłomierz aż wariujej z jego nadmiaru. Pokazuję Sylwii dokładnie gdzie będziemy robili zdjęcia i… w tym momencie zachodzi Słońce…
No cóż… zmieniam parametry w aparacie i robimy zdjęcia… znowu jeden film. Patrzę w niebo z nadzieją, że znowu wyjdzie Słońce… zakładam drugi film… a tu nic… ba… robi Cię ciemno i ponuro
Jeszcze troszkę czekamy… a tu powoli zbliża się zachód Słońca… a Słońce całkowicie za chmurami. Decydujemy, że nie ma co robić na siłę i innym razem dokończymy tą sesję. A to co udało się nam wykonać prezentuję na kilku zdjęciach. Mam nadzieję, że mimo wszystko coś z tego przypadnie Wam do gustu
aparat analogowy: Hasselblad 203FE + Carl Zeiss 80mm/2,8